|
Pan_Troglodythes
| Dołączył: 16 Cze 2005 |
| Posty: 9 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
| Skąd: Rzeszów |
|
|
 Wysłany: Sob 9:17, 18 Cze 2005 |
|
 |
|
|
|
Parę razy słyszałem pod znajomych: "Ty musisz te wszystkie artykuły umieć na pamięć? Jakbym ja się czegoś takiego uczył, to bym zwariował!" Tłumaczę im wtedy że uczę się inaczej, ale sam się w tych tłumaczeniach nieco gubię... Jakie sa Wasze sposoby na opanowanie materiału? Uczenie się artykułów z kodeksów i ustaw? Czytanie wielu pozycji dotyczących jednego przedmiotu? A może nie da się tak prosto powiedzieć jak efektywnie uczyć się prawa?...
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
set
| Dołączył: 18 Cze 2005 |
| Posty: 10 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
|
|
|
| Wysłany: Sob 12:05, 18 Cze 2005 |
|
|
|
|
|
artykulow nie trzeba sie uczyc na pamiec. trzeba sie tylko orientowac w ich tresci. jest pare takich, ktore znac trzeba ale generalnie poco sobie zasmiecac leb. a zanim zaczne sie uczyc to podpytuje zorientowanych jaki temat w jakiej ksiazce jest najlepiej opisany i w ten sposob sie ucze
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Szef Wszystkich Szefów
| Dołączył: 18 Cze 2005 |
| Posty: 6 |
Przeczytał: 0 tematów
|
|
| Skąd: sprzed monitora |
|
|
| Wysłany: Sob 14:46, 18 Cze 2005 |
|
|
|
|
|
po pierwsze to uwazam, ze studeciatka prawa dziela sie(tak zreszta jak wszyscy studenci) na tych co "ucza sie" zeby zdac sesje i zaliczyc kolejny rok, a jakis aspekt "doskonalenia sie zawodowego" to pozostaje daaalleekkoo w tyle; no i na grupe, ktora rzeczywiscie prawo interesuje i chca sie go nauczyc(co nie znaczy, ze tych pierwszych nie interesuje, bo i owszem, tylko moze troche inaczej  )
wiec jezeli chodzi o tych "zapalencow" to oni poprostu to lubia, wiec potrafia poswiecic temu duzo czasu, a co za tym idzie i latwiej przyswoic material, itd. natomiast jesli ktos studiuje na zasadzie "oby zaliczyc sesje" to bardziej jego "nauka" opiera sie na kombinowaniu (co nie jest zle, bo sam to czasem stosuje  )
a poza tym to nie ma sie co tak podniecac, ze na prawie jest ciezko bo ISTNIEJA kierunki o wiele gorsze, przy ktorych nasze paragrafy i przepisy to pestka
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
I chyba każdy student prawa tak gdzieś od końca II roku (albo i wcześniej) też to wie. To tylko - powiedzmy - ogólna zasada. Interesują mnie rózne sposoby tego "dowiadywania się o treści przepisów"...